O demokracji, o polskiej polityce ale także o tym jak działa - i jak chce działać - społeczność salonu24.pl
Ktos nawet przypiął mi łatkę "szefowej związku zawodowego blogerów salonu".
Wprowadzili tam jednak zwykłą, jak w peerelu, cenzurę.
Mój blog w salonie24.pl jest nawet czesciowo widoczny ale ja nie mam prawa sie na nim zalogować.
Kiedy więc postanowiłam, że zgłoszę blog do konkursu Blog Roku 2010 znalazłam się w zabawnej sytuacji: nie moge na wlasnym blogu zawiesić baneru tego konkursu, a to jest warunek uczestnictwa.
Poprosiłam administracje salonu24.pl, żeby mi pozwoliła ten baner zawiesić. Ale rzeczona administracja sie zaparła. Wiec sie przeniosłam.
W kolejnych notkach umieszczę teksty z roku 2010 - miesiącami.
Prawde mówiąc, najlepiej sie je czyta "po bożemu" - czyli od stycznia do końca roku.
Żałuje tylko, że nie ma tu salonowych komentarzy, które czasem były równie interesujące jak notki.
Tutaj, nie będę komentować ani (chyba) umieszczac nowych notek.
Ale za to spróbuje umieścić baner konkursu Blog Roku:))
Anna Mieszczanek
Cenzura podobno odeszła wraz z PRL-em.
OdpowiedzUsuńPobożne życzenie... Niestety spotykam sie z przypadkami cenzurowania treści.
Pierwszy przypadek to zablokowanie mojego konta w portalu społecznościowym Facebook.
Drugi przypadek to wykluczenie mojego bloga z konkursu "Blog Roku"
Trzeci przypadek - po publikacji wpisu dotyczącego konkursu na "Blog Roku" pierwszy komentarz który pojawił się na moim blogu w s24 jest niewidoczny, widać tylko cyferkę, ale nie widać treści komentarza. Komentarz mogę przeczytać tylko w panelu administracyjnym.
Gdzie zapodziała się wolność słowa?
Pozdrawiam, powodzenia w konkursie
Pluszak
www.pluszaczek.com
Tłumienie w zarodku większych wspólnych inicjatyw. Nie sposób natomiast stłumić zawartości indywidualnych czytników. Druga piwnica pod Jankesami: Czytam, co chcę.
Usuńvia Treść Ukryta.
Budowa drugiej piwnicy pod Jankesami - Poprawczak
Usuń